PREZES AGENCJI PRACY NIE SKIERUJE DO PRACY SAMEGO SIEBIE
Wyrok niemieckiego sądu pokazuje, że pozyskanie certyfikatu umożliwiającego prowadzenie agencji pracy tymczasowej tylko po to, aby „wypożyczać” samego siebie nie przyniesienie oczekiwanego rezultatu.
Przed takim dylematem stanął krajowy sąd pracy dla landu Schleswig- Holstein, rozpatrując sprawę z powództwa operatora kamery przeciwko jednej z niemieckich regionalnych stacji.
Operator współpracował dotychczas z jednym z popularnych niemieckich nadawców jako współpracownik nieetatowy. W tej formie mógł jednak świadczyć swe usługi jedynie przez 60 dni w roku kalendarzowym. Aby obejść niedogodne dla siebie ograniczenie założył spółkę, która legitymując się certyfikatem agencji pracy tymczasowej skierowała do pracy u rzeczonego nadawcy trzech pracowników tymczasowych- wśród nich właśnie swojego prezesa.
Orzeczeniem z dnia 1 grudnia 2015 r. (1 Sa 439 b/14) sąd rozwiał wszelkie wątpliwości. Ustawa o zatrudnianiu pracowników tymczasowych nie znajduje bowiem zastosowania wobec prezesa agencji pracy tymczasowej. Zdaniem sądu pomiędzy nadawcą a kamerzystą istniał zatem stosunek pracy.
Autor: Marlena Kwiatek, aplikantka radcowska
Skomentuj